Manufaktura
Opowieść o jej potędze zaczęła się w 1835 roku, kiedy to z Aleksandrowa Łódzkiego do Łodzi przeniosła się rodzina Kalmana Poznańskiego. Kupiec Kalman prowadził przy Starym Rynku sklep z towarami łokciowymi i przyprawami, wybudował tam również pierwszą piętrową kamienicę. Kilkanaście lat później rodzinny interes przekazał synowi, Izraelowi, który znakomicie wykorzystał wszystkie sposobności, jakie dawała wówczas Łódź – z niewielkiego sennego miasteczka przeistaczająca się w tętniącą życiem wielokulturową, europejską metropolię.
U schyłku życia Poznański, ze swym majątkiem szacowanym na 11 000 000 rubli, zaliczany był do grona najzamożniejszych przemysłowców Królestwa. Po jego śmierci stery rodzinnej firmy – olbrzymiej fabryki z niezwykle nowoczesnym jak na owe czasy osiedlem wielokondygnacyjnych domów robotniczych – przejął najstarszy syn, Ignacy Poznański. Dokończył prace nad rezydencją i kontynuował rozbudowę fabryki i robotniczego miasteczka wokół niej. W 1913 roku zatrudnienie w Zakładach Bawełnianych I.K. Poznańskiego wynosi 7000 pracowników, ale w czasie I wojny światowej i międzywojniu przyszedł okres niepowodzeń finansowych Towarzystwa Akcyjnego Zakładów Bawełnianych I.K. Poznańskiego. Zadłużona w bankach rodzina straciła pozycję w spółce.
Dawny huk maszyn fabrycznych ucichł bezpowrotnie. Ale kompleks u zbiegu ulic Ogrodowej i Zachodniej znów wypełnił gwar. Szum kawiarnianych rozmów, muzyka, śmiech dzieci. Stara fabryka przebudziła się, bo Manufaktura dawnemu włókienniczemu imperium i jego zabytkowym budynkom nadała nowe funkcje. Stała się miejscem spotkań, spędzania czasu w atrakcyjnej przestrzeni łączącej historię i tożsamość miasta z nowoczesnością, nową jakością. Zabytkowe ceglane elewacje interesująco kontrastują dziś z przeszkloną fasadą wejściową budynku galerii handlowej i okalają rynek – przestrzeń publiczną, goszczącą ogólnodostępne wydarzenia artystyczne czy sportowe. Przestrzeń ta od 2017 roku oficjalnie nosi nazwę Rynku Włókniarek Łódzkich.
Przez trzy lata prac budowlanych w odrestaurowanie zabytkowych budynków i ich ceglanych elewacji oraz stworzenie nowoczesnego, ekologicznego centrum zaangażowanych było ponad 2,5 tysiąca pracowników. Odnowiono 45 000 m2 ceglanych elewacji i 12 500 m2 metalowych okien, zbudowano 95 000 m2 nowych konstrukcji. Przy odtwarzaniu walorów kompleksu pod czujnym okiem konserwatora zabytków zastosowano najnowsze rozwiązania konstrukcyjno-projektowe i architektoniczne, a także najnowsze technologie związane z kontrolą nad poszczególnymi systemami.
Pałac Poznańskiego
Izrael Kalmanowicz Poznański zakupił w 1877 r. posesję u zbiegu ulic Ogrodowej i Zachodniej, celem wybudowania dla swojej rodziny reprezentacyjnej siedziby. Na architektoniczny kształt obiektu wpływ miało kilku architektów, ponieważ pałac ulegał rozbudowom przez kilka lat, aby uzyskać swą świetność w neobarokowym stylu. Pierwotny projekt autorstwa Hilarego Majewskiego, został rozwinięty później przez Adolfa Zelingsona i Franciszka Chełmińskiego
Budynek oparty na planie litery L, z ogrodem na zapleczu. Oczywiście, jak większość siedzib przemysłowców, ta również znajdowała się w sąsiedztwie imponującej rozmiarem fabryki Poznańskiego.
Najokazalszą jest część południowa budowli, zwieńczona wypiętrzonymi, kopulastymi dachami, zdobiona figurami – alegoriami przemysłu.
Podczas kolejnej przebudowy w 1898 r., doszedł kolejny element – ogród zimowy nakryty szklanymi kopułami. Skrzydło południowe wydłużono w kierunku zachodnim, dzięki czemu powstała na piętrze sala balowa.
W tym czasie również, od strony fabryki, dobudowano do pałacu dwa pawilony: jednopiętrową oranżerię ze szklaną kopułą i parterowy pasaż, łącznik między fabryką a pałacem. Ostateczny kształt budowla osiągnęła już po śmierci Izraela Poznańskiego, w 1903 r.
Ta pełna przepychu rezydencja łączyła w sobie funkcje: reprezentacyjną, mieszkalną i handlową. Na piętrze znajdowała się część prywatna rodziny, zaś na parterze, w głównym korpusie, gabinet prezesa, kantory, spółki i biura.
Skrzydło boczne mieściło w piwnicach zaplecze gospodarcze i kuchnię oraz magazyny wyrobów gotowych na parterze. Poddasze przeznaczono dla służby.
Dopełnieniem reprezentacyjnego charakteru był, poza ogrodem zimowym, ogród spacerowy z bogato zdobioną fontanną. Wszystko projektu Leona Grabowskiego, właściciela łódzkiej firmy ogrodniczej.
Wystrój zewnętrzny i wewnętrzny nasycony jest motywami i symbolami wzorowanymi na sztuce starożytnej oraz tradycjach kultury żydowskiej. Sale mają charakter eklektyczny z wieloma elementami secesji. Najokazalszą wydaje się jadalnia dekorowana boazerią, w którą wkomponowano pokaźnych rozmiarów kredens i kominek. Strop sali reprezentacyjnej uświetniają malowidła Samuela Hirszenberga, łódzkiego artysty, zmuszonego do odpracowania stypendium ufundowanego przez Izraela Poznańskiego i Markusa Silbersteina. Przemysłowiec przeznaczył na stypendium tak skromną kwotę, że artyście trudno było przeżyć. Zmarł młodo z powodu chorób wywołanych niedostatkiem. Malowidła zaś były formą spłaty stypendium.
W okresie międzywojennym dokonano następnej przebudowy, niestety nie uświetniającej pałac, lecz prowadzącej do degradacji budowli. Między innymi zlikwidowano ogród zimowy, nadbudowano piętro dla celów Urzędu Wojewódzkiego, który znalazł tu swoją siedzibę. W okresie okupacji urząd niemiecki przyniósł kolejne niekorzystne zmiany – zlikwidowano fontannę i daszek okapowy nad wejściem głównym. Bardzo ucierpiała również sala balowa, którą podzielono stropem na dwie kondygnacje. Po wojnie dobudowano skrzydło północne, co spowodowało zmniejszenie i zamknięcie ogrodu pałacowego.
Hotel Andel’s
W dawnej przędzalni Izraela Poznańskiego z roku 1878 powstał obiekt będący połączeniem historycznej architektury przemysłowej ze współczesnym basenem na dachu. Monumentalny budynek autorstwa Hilarego Majewskiego został starannie odrestaurowany i połączona ze skomplikowaną, nowoczesną architekturą 4-gwiazdkowego hotelu.
Funkcja obiektu została kompletnie zmieniona w każdym jego fragmencie przy jednoczenym zachowaniu maksymalnej ilości autentycznej struktury budynku. Elementy wtórnych podziałów hal fabrycznych, a przede wszystkim podziałów wież usunęliśmy, odkrywająć w ten sposób prawdziwe piękno obiektu. To, co znajdowaliśmy w tym fascynującym budynku często wpływało na zmianę koncepcji projektu, rozwijającej się razem z budową.
Udało się zrealizować wszystkie zaprojektowane elementy, dzieki czemu powstał obiekt o wyjątkowo harmonijnej architekturze. Zabytkowe detale są wydobyte na tle współczenej architektury i jednocześnie wpisują się w wystrój wnętrz. Niezwykła jest bryła basenu i struktura dachu, z której on wyrasta. Przestrzeń basenu to przenikanie się wnętrza z zewnetrzem, gra światła, iluzja przestrzeni i niespodziewane osie widokowe sprawiajace, że możemy pobyt w tym obszarze traktowac jako wyjątkową przygodę obcowania z architekturą.
W hotelu powstało także 220 luksusowych pokoi, każdy prawie 4-metrowej wysokości. Posiadają one widoczne elementy oryginalnych stropów, kolumn, belek i ścian. W charakterystycznych wieżach widocznych na fasadzie budynku zlokalizowano 58 luksusowych apartamentów, w tym cztery dwukondygnacyjne. Obszary komunikacji – znane z innych hoteli jako wąskie korytarze – w hotelu Andel’s zostały rozwiązane w formie niezwykle przestronnych atriów doświetlających wszystkie kondygnacje.
Oryginalna tkanka wewątrz budynku została zachowana niemal w całości, a więc w znacznie większym stopniu niż zalecały wytyczne konserwatorskie. Autentyczne elementy konstrukcji żeliwnej zostały odsłoniete z betonwych osłon i pokazane w przestrzeniach publicznych, pokojach i apartamentach. Masywne ściany ceglane zostały oczyszczone i zabezpieczone aby pokazać w strukturze warstw tynków i farb historię fabryki. Historyczne żeliwne klatki schodowe uwiecznione w filmach takich jak „Inland Empire” Davida Lyncha są pozostawione w niezmienionym stanie i nadal służą ewakuacji. Na każdym kroku możliwy jest kontakt z historią obiektu w harmonijnym otoczeniu nowoczenej, funkcjonalnej architektury.